Harry Potter i Zaklęta księga rozdział I
Rozdział pierwszy
Zaproszenie
na festiwal.
Ostatni dzień zimy. Wszystkie domy zebrały się w na
holu głównym Hogwartu. Jutro ma się odbyć Święto Magii, na które czekali
wszyscy przez cały rok. Święto to obchodzone jest co roku w pierwszy dzień
wiosny. Każdy dom szykuje atrakcje i dekoracje. McGonagall podzieliła zadania.
-Gryffindor! Wy przygotujecie pokaz magii.-rozkazała.
-Tak jest!- odpowiedziała grupa.
-Przekąskami zajmą się... hmm... Puchoni!
-Ehhh...- jęknęli.
Było to bowiem najnudniejszym zadaniem ze wszystkich. Nikt go nie znosił, a na
kogo wypadło z tych się wszyscy śmiali.
-Coś wam nie pasuję?- zapytała nerwowo.
- Nie, nie nic. Ależ to "najlepsze
zajęcie".- Zaprzeczyli pytaniu.
-Reszta zajmie się ozdobami i muzyką.- wydała kolejny rozkaz pani McGonagall.-
i pamiętajcie, że wszytko ma być pięknie! Żadnych niewypałów i dowcipów.-
dodała.
- Oczywiście pani profesor!- krzyknęli chórem wszyscy.
Po południu zaczęły się przygotowania na jutrzejszy festiwal. Harry i Ron miał
wystąpić na pokazie magii, więc siedzieli w pokoju i ćwiczyli sztuczki .Drużyna
Quidicha trenowała na wielki mecz, który miał odbyć się w Święto Magii z samego
rana.
Wszystkie domy pracowały cały dzień nad przygotowaniami do przyjęcia.
Wieczorem, kiedy prace zostały już zakończone, zaczęto wysyłać listy z
zaproszeniami na festiwal.
Ginny dostała zaproszenie, gdzie było napisane:
Droga Ginny!
Chciałbym zaprosić Cię na Święto Magii.
Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że spędzisz ze mną cały wieczór. Pozdrawiam
i oczekuję odpowiedzi.
Harry Potter
Zaskoczona zaproszeniem Ginny poszła do swojej przyjaciółki Hermiony. Weszła do
pokoju z zarumienionymi polikami.
- Hermiona? Chciałabym porozmawiać.- rzeknęła.
- Tak oczywiście, nie ma problemu. A o czym konkretnie chciałbyś porozmawiać?-
odpowiedziała.
Dziewczyna podeszła do przyjaciółki i usiadła na łóżku.
- Harry zaprosił mnie na festiwal.
- Naprawdę? Gratuluję ci.- powiedziała uradowanym głosem.- Przecież go lubisz
nie?-dodała z wahaniem.
- Tak, tak, ale...- mówiła powoli Ginny.
-Ale co?- przerwała dziewczynie przyjaciółka.
-No bo... no, ale ja nawet nie potrafię z nim normalnie rozmawiać.-dokończyła
przerwaną wypowiedź.
Hermiona popatrzyła na koleżankę.
Dasz sobie radę.- powiedziała łapiąc ją za ramię- a teraz idź do pokoju. Jest
już późno i za chwilę będzie cisza nocna.
Ginny nic nie mówiąc, uśmiechnęła się do przyjaciółki i wyszła z pokoju.
Ojej! Harry zaprosił Ginny?! Mega! <3 Super rozdział, nie mogę się doczekać następnego! :))
OdpowiedzUsuń